All inclusive czy couchsurfing... ? cz. 1 MILANO



Couchsurfing to dosyć niszowa forma wypoczynku. Korzystają z niej osoby samodzielne, otwarte na nowe doświadczenia, nowe znajomości i umiejące odnaleźć się w najbardziej nietypowych sytuacjach.

Właśnie po raz pierwszy skorzystałam z tego typu podróżowania i wiecie co ...? Będąc we Włoszech czułam że jestem w samym jego sercu.

Gospodarze z przyjemnością oprowadzają po miejscach bądź o nich opowiadają czego byśmy się na pewno nie dowiedzieli z przewodników!

W Milano zostałyśmy bardzo miło przyjęte, gospodarz Maurizio nauczył nas przyrządzać swój specjał.

Podawane z winem smakowało perfecto ! :)




Poznałam różnice gościnności młodych ludzi. Zaskoczyło mnie najbardziej utrzymanie przez nich wpojonych rodzinnych rytuałów. Może to dosyć proste ale nigdy w Polsce nie zdarzyło mi się by mężczyzna przed podaniem kolacji rozłożył sam obrus:)




Im więcej lało się wina tym więcej było do powiedzenia i o to w tym całym couchsurfingu chodzi. By porównywać co nas łączy a co dzieli:)





Kubki smakowe szalały !!!




Tego w kuchni Włoskiej nie może nigdy zabraknąć ! :)




Było idealnie ! Dobre jedzenie podane przez ragazzo;D doborowe i przede wszystkim bardzo pozytywnie nastawione towarzystwo, śmiech, zabawa przy jednym stole a potem imprezka i tańce:)




Bardzo dziękuję w imieniu Moim , Martyny i Moni. Było nam ogromnie miło ;D


GINGER

1 komentarz:

  1. Ale mi zapachnialo ta pasta i to winko mmmmm ..... super

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Poznaj Ginger