Milano, stolicą mody... ?
Tak jak obiecałam mała relacja zakupoholiczki;D
W samym centrum Mediolanu byłyśmy cały sobotni dzień.
Przechadzałyśmy się po wyrafinowanych galeriach, po przepięknej posadzce, wpatrując się w gustowne witryny marek z całego świata. Każda kolejna bardziej awangardowa.
Dior, D&G, Prada, Chanel, Fendi, LV....
Ale co mnie zaskoczyło najbardziej... w samym centrum bardzo ciężko było wyłapać ekskluzywnych mieszkańców Mediolanu. Najwięcej było turystów w pędzie podążających wzdłuż galerii. I taka myśl mi przeszła, że Milano to stolica najbardziej ekskluzywnych sklepów ściągających ekskluzywną klientele z całego świata a sami mieszkańcy to ludzie którzy prowadzą swoje małe rodzinne biznesy kawiarenki albo pizzerię-najczęściej. Którzy utrzymują się dzięki turystą ceniącym kulturę i tradycję Włoskie. I tych turystów najczęściej nie stać na robienie zakupów w Mediolańskich galeriach.
Oczywiście odwiedziłyśmy outlet, którego tak wyczekiwałam i ...... ahhh szkoda gadać ceny nie do przeskoczenia... :( np rękawiczki D&G 100 E itd. Może pewnego dnia... :)
Być tam i kupić sobie oryginalnego Włoskiego Vogue to już i tak dla mnie dużo:)
Po chwilowym obcowaniu w śród tych wyrafinowanych marek w mojej głowie zapad spokój i harmonia.
Kolejny kierunek, Rzym!
GINGER
Milano ach Milano :)
OdpowiedzUsuń