Tak, człowiek GINGER gubi się ;P Jak nie kontuzja to przeziębienie , oto uroki biegania:) Czasem zastanawiam się czy zmienić tematu blogu na bieganie & fitness by częściej tutaj zaglądać i motywować się do pisania. W moim przypadku z fitnessem jest tak że pomimo bólu, choroby wypełnia moje życie codzienne i chyba więcej bym miała o nim do napisania i w końcu może nawiązał by się jakiś dialog ;) Pomysł na bloga wziął się z rozmów na temat biegania z moimi klientkami na sali fitness. Wzajemnie sie motywowałyśmy i chwaliłyśmy swoimi osiągnięciami. Więc to chyba przesądzone temat fitnessu oficjalnie rozpoczęty;)! Ale spokojnie, biegamy dalej,oto mój wynik uzyskany po kontuzji, no no no całkiem niezły:) GINGER